piątek, 28 grudnia 2012

Bąble, bąbelki....DUUUUŻO PIANY!! Ale....


Follow on Bloglovin


Piękna pogoda za oknem :)
Mam wrażenie, że wiosna się zbliża - słonko świeci, na działce zauważyłam pączki na krzewach owocowych, a tu dopiero zaledwie kilka dni zimy !!
Pokaże am dzisiaj nasz nowy (??) nabytek. Zaczęliśmy go używać w sobotę, a stan butelki przedstawia poziom płynu z środy....

Zapraszam na recenzję
Bath Foam Raspberry & Vanilla milk spoiling
ORIGINAL SOURCE


Opakowanie:

Bardzo fajna i poręczna buteleczka, która zwraca na siebie uwagę na sklepowej półce. Przypomina butelkę na mleko :) Bardzo zgrabna grafika również bardzo dobrze przyciąga wzrok.




Konsystencja i zapach:
Konsystencja tego płynu do kąpieli jest za mało płynna, przez to płyn jest bardzo nieekonomiczny i starcza na mniej niż 10 kąpieli !!

Co do zapachu....hmmm, mi się nie podoba w ogóle....
Zupełnie nie przypomina świeżych, pachnących, słodkich malin, ani tym bardziej mleka waniliowego....
Powiedziałabym, że są to raczej stare, popuste, kwaśne maliny !!









Użytkowanie:


Płyn ten sprawdza się dobrze, bo pieni się....taaak...takie jest jego zadanie.
Plusem jest to, że piana utrzymuje się dosyć długo w wannie.
Ogromnym minusem jest zapach !!
A także to, że płyn ten jest bardzo, bardzo nieekonomiczny!!

dodam jeszcze, że drugie miejsce w składzie zajmuje SLS, a moją mamę uczulił !

Także, ja mimo bardzo ładnego opakowania i grafiki zachęcających do zakupu, oraz szumnie opisanego pięknego zapachu, który taki nie jest, na pewno go nie kupię ponownie!





Na opakowaniu:

Na opakowaniu producent pisze:
"Połączenie dojrzałych, soczystych malin ze słodką nutą mleczka waniliowego zamknięte w płynie do kąpieli Original Source Raspberry & Vanilla Milk zamieni Twoją wannę w oazę  przyjemności

Na fejsie piszą, że ten zapach zniewala.

Poczuj to - możesz pokochać albo znienawidzić, wybór należy do Ciebie"

No i ja wybrałam jednak tę drugą opcję....
Widziałam, że na wizażu również opinie są baaardzo podzielone...

500 ml / ok. 10 zł






Pozdrawiam!

6 komentarzy:

  1. nie mam wanny, ale miałam to pod prysznic. mniam!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie mam tą wersję pod prysznic i jestem totalnie zakochana w zapachu!!
    Dziwne że uczulił Twoją mamę..:( Mnie jeszcze z OS nic nie podrażniło
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moją mamę dużo kosmetyków uczula :) A co do zapachu to jak widać zdania podzielone :) Na wizazu też o tym czytałam :)

      Usuń
  3. Bąbelkowy bubel. Ja lubię zapachy z OS ale straszne jest to, że tak szybko ulatują (jednak wersji malinowej jeszcze nie miałam).

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie jakoś nigdy nie kusiły kosmetyki OS :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja miałam z os wiele kosmetyków i bardzo lubię płyny, chociaż są trochę niewydajne :) Nie miałam tego wariantu, ale miałam żółty i brązowy :)

    OdpowiedzUsuń

Kontakt

szybkoilatwo@gmail.com