Piękna pogoda za oknem :)
Mam wrażenie, że wiosna się zbliża - słonko świeci, na działce zauważyłam pączki na krzewach owocowych, a tu dopiero zaledwie kilka dni zimy !!
Pokaże am dzisiaj nasz nowy (??) nabytek. Zaczęliśmy go używać w sobotę, a stan butelki przedstawia poziom płynu z środy....
Zapraszam na recenzję
Bath Foam Raspberry & Vanilla milk spoiling
ORIGINAL SOURCE
ORIGINAL SOURCE
Opakowanie:
Bardzo fajna i poręczna buteleczka, która zwraca na siebie uwagę na sklepowej półce. Przypomina butelkę na mleko :) Bardzo zgrabna grafika również bardzo dobrze przyciąga wzrok.
Bardzo fajna i poręczna buteleczka, która zwraca na siebie uwagę na sklepowej półce. Przypomina butelkę na mleko :) Bardzo zgrabna grafika również bardzo dobrze przyciąga wzrok.
Konsystencja i zapach:
Konsystencja tego płynu do kąpieli jest za mało płynna, przez to płyn jest bardzo nieekonomiczny i starcza na mniej niż 10 kąpieli !!
Co do zapachu....hmmm, mi się nie podoba w ogóle....
Zupełnie nie przypomina świeżych, pachnących, słodkich malin, ani tym bardziej mleka waniliowego....
Powiedziałabym, że są to raczej stare, popuste, kwaśne maliny !!
Użytkowanie:
Płyn ten sprawdza się dobrze, bo pieni się....taaak...takie jest jego zadanie.
Plusem jest to, że piana utrzymuje się dosyć długo w wannie.
Ogromnym minusem jest zapach !!
A także to, że płyn ten jest bardzo, bardzo nieekonomiczny!!
dodam jeszcze, że drugie miejsce w składzie zajmuje SLS, a moją mamę uczulił !
Także, ja mimo bardzo ładnego opakowania i grafiki zachęcających do zakupu, oraz szumnie opisanego pięknego zapachu, który taki nie jest, na pewno go nie kupię ponownie!
Na opakowaniu:
Na opakowaniu producent pisze:
"Połączenie dojrzałych, soczystych malin ze słodką nutą mleczka waniliowego zamknięte w płynie do kąpieli Original Source Raspberry & Vanilla Milk zamieni Twoją wannę w oazę przyjemności
"Połączenie dojrzałych, soczystych malin ze słodką nutą mleczka waniliowego zamknięte w płynie do kąpieli Original Source Raspberry & Vanilla Milk zamieni Twoją wannę w oazę przyjemności
Na fejsie piszą, że ten zapach zniewala.
Poczuj to - możesz pokochać albo znienawidzić, wybór należy do Ciebie"
No i ja wybrałam jednak tę drugą opcję....
Widziałam, że na wizażu również opinie są baaardzo podzielone...
500 ml / ok. 10 zł
nie mam wanny, ale miałam to pod prysznic. mniam!:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie mam tą wersję pod prysznic i jestem totalnie zakochana w zapachu!!
OdpowiedzUsuńDziwne że uczulił Twoją mamę..:( Mnie jeszcze z OS nic nie podrażniło
Pozdrawiam:)
Moją mamę dużo kosmetyków uczula :) A co do zapachu to jak widać zdania podzielone :) Na wizazu też o tym czytałam :)
UsuńBąbelkowy bubel. Ja lubię zapachy z OS ale straszne jest to, że tak szybko ulatują (jednak wersji malinowej jeszcze nie miałam).
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nigdy nie kusiły kosmetyki OS :)
OdpowiedzUsuńJa miałam z os wiele kosmetyków i bardzo lubię płyny, chociaż są trochę niewydajne :) Nie miałam tego wariantu, ale miałam żółty i brązowy :)
OdpowiedzUsuń