Jest jakaś granica na chorowanie? Bo ja już chyba wszelkie przekroczyłam....
Tak jak pisałam na facebooku dzisiejszy dzień był szary, bury i ponury, z resztą jak kilka ostatnich dni
z rzędu.
A na to wszystko jak w tym roku niezmiennie problem z internetem.
z rzędu.
A na to wszystko jak w tym roku niezmiennie problem z internetem.
Ehhh.....
Dzisiejsza recenzja dotyczy kupionej przeze mnie przez zupełny przypadek (tak, tak dzięki promocyjnej cenie), wody brzozowej ROSSMANN.owej firmy ISANA,
Opakowanie:
Duża butelka, zamykana na zatrzask.
Jak dla mnie z początku było ciężko ją używać przez to że jest duża i dużo ważyła, a biorąc pod uwagę mokre warunki panujące pod prysznicem nie raz mi się z rąk wyślizgnęła.
Jednak nie uważam tego za żadną wadę czy minus, przynajmniej w tym przypadku inaczej niż przy podobnym kosmetyku firmy MARION, nie widać tak szybko ubytku :)
Nie wiem dlaczego ale w śmiech mnie wprawiło za pierwszym razem to że moja nakrętka była zainstalowana odwrotnie i nie mogłam sobie z tym poradzić pod prysznicem :)
Opakowanie:
Duża butelka, zamykana na zatrzask.
Jak dla mnie z początku było ciężko ją używać przez to że jest duża i dużo ważyła, a biorąc pod uwagę mokre warunki panujące pod prysznicem nie raz mi się z rąk wyślizgnęła.
Jednak nie uważam tego za żadną wadę czy minus, przynajmniej w tym przypadku inaczej niż przy podobnym kosmetyku firmy MARION, nie widać tak szybko ubytku :)
Nie wiem dlaczego ale w śmiech mnie wprawiło za pierwszym razem to że moja nakrętka była zainstalowana odwrotnie i nie mogłam sobie z tym poradzić pod prysznicem :)
Co do konsystencji to tak jak i nazwa nam mówi, jest to woda. Nie jest ani lepka, ani żelowana, po prostu woda brzozowa do włosów.
Zapach natomiast jest połączeniem soku z brzozy, którzy niektórzy piją na gardło i odrobiny chemii.
Nie jest to drażniący, długo utrzymujący się zapach, a raczej delikatny zapach o średnim natężeniu i niezbyt długo utrzymujący się na włosach.
Po miesiącu używania moje zdanie na temat wody brzozowej jest wyrobione.
Przez pierwsze 1,5 tygodnia byłam bardzo zadowolona. Moje włosy były mięciutkie, pachnące i się tak nie puszyły.
/jednak po stosowaniu ich dwukrotnie dłużej, czyli ok. 3 tygodni włosy zaczęły się przetłuszczać już po 1 nawet niepełnym dniu....zazwyczaj głowę myłam co 2 dni więc jest to całkiem spora różnica.
Dodam, że używał jej również mój chłopak i tak jak ja nie był zadowolony, ponieważ jemu również włosy błyskawicznie się przetłuszczały i oklapywały.
Producent zapewnia, że włosy staną się mocniejsze, no nie zauważyłam bo wypada ich tyle samo...
miały nabrać blasku i objętości....owszem blask jest ale tłustych włosów, a tym samym znikła i objętość moja naturalna....
Ja na ten kosmetyk na pewno więcej się nie zdecyduję, nawet jeżeli będzie w super promocji, a póki co muszę go wykończyć....
Kosmetyk może być otwarty przez 12 miesięcy więc mam szansę go zużytkować :)
500 ml / ok. 4 zł.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz