Tak jak i obiecywałam dzisiaj pokażę Wam jak zaoszczędziliśmy kilometry przestrzeni plecakowej dzięki mini kosmetyczce.
Wyjechaliśmy raptem na 3 pełne dni (nie liczę dni dojazdowych) dlatego uznałam, że zabieranie pelnowartosciowych kosmetyków to strata miejsca no i szkoda pleców.
Dlatego też nasza wyjazdowa kosmetyczka zawiera same mini prrodukty.
Teraz nie ma problemów z ich dostępnością bo chociażby rossmann ma w swojej ofercie całą szafę wszystkiego co na taki krótki weekendowy wyjazd się przyda.
Ją zabrałam dla nas - od lewej:
Perfumy AVON Perceive, deodorant NIVEA double strefy, żel i balsam do ciała LUKSJA różowy grejpfrut, 2 szampony BIOSILK, płyn micelarny BIODERMA, żel pod prysznic AXE dark temptation.
Na dole od lewej:
Pasta do zębów Meridol, cytrusowy krem do rąk L' OCCITANE Sephora.
Oraz próbki w papierach:
Balsam do ciała NEUTROGENA, GARNIER pies 3 w 1 oraz 2 odżywki do włosów PANTENE PRO-V.
Dodatkowo to jest dobre w mini produktach, że po ich wykorzystaniu można uzupełnić opakowanie z dużego produktu i jechać na dalsze wojaże:)
Mam nadzieję, że komuś chociaż trochę pomogłam w nie przemęczaniu pleców :)
Pozdrawiam serdecznie!
Również lubię małe produkty :D
OdpowiedzUsuńOdżywki do włosów Pantene są naprawdę swietne na podroz, dobrze się sprawdzają! :)
OdpowiedzUsuńPS. Dodaję do obserwowanych... ;)
Pozdrawiam cieplutko! :*
C.